Tłumacz konferencyjny
Zawód tłumacza konferencyjnego jest niezwykle ciekawy, jednak krąży na jego temat bardzo wiele mitów. Niektórym wydaje się, że do jego wykonywania wystarczy znajomość języka obcego, a reszta z czasem przyjdzie sama. Inni z kolei twierdzą, że stopniem trudności i poziomem stresu dorównuje pilotowaniu myśliwca. Jak to wygląda w praktyce? Jakie cechy powinien posiadać tłumacz konferencyjny? Jakie kroki należy podjąć, aby nim zostać?
W omawianym zawodzie bardzo ważną rolę odgrywają pewne cechy wrodzone. Dobry tłumacz konferencyjny powinien posiadać wysoką odporność na stres, szybki refleks, dobrą pamięć oraz umiejętność jednoczesnego mówienia i słuchania. Jak w prosty sposób sprawdzić, czy spełniamy te wymagania? Najlepiej zwyczajnie spróbować.
Do wykonania naszego pierwszego tłumaczenia symultanicznego wystarczy dowolny materiał wideo/audio z Internetu i słuchawki. Warto również zadbać o odpowiedni dobór stopnia trudności (szczególnie jeśli chodzi o szybkość podawania komunikatu źródłowego), żeby zbyt szybko się nie zniechęcać. Na YouTube znaleźć można całe mnóstwo podcastów i prezentacji, które doskonale nadają się do ćwiczeń (np. wystąpienia TED). Osobiście mogę również polecić bazę materiałów Speech Repository, która udostępniania jest za darmo przez Komisję Europejską. Zawiera ona sporo autentycznych wystąpień z różnych dziedzin w wykonaniu bardzo zróżnicowanych mówców, z których z powodzeniem może skorzystać początkujący tłumacz konferencyjny.
Jeśli chodzi o ćwiczenie tłumaczenia konsekutywnego, ważnym elementem jest zapewnienie sobie publiczności. Występowanie przed audytorium, złożonym choćby z jednej osoby, znacząco zwiększy poziom stresu i pozwoli nam przekonać się, jak nasz organizm na niego reaguje. Co więcej, możemy poprosić słuchaczy o dokonanie krótkiej recenzji naszego wystąpienia. Osoby trzecie mogę zwrócić uwagę na kwestie, z których nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy (wypełniacze, nadmierna gestykulacja/mimika itp.). Jeśli nie ma akurat nikogo, kto mógłby nas posłuchać, można nagrać swoje wystąpienie, a następnie szczegółowo je przeanalizować.
Bardzo dobra znajomość języka źródłowego oraz docelowego to w zawodzie tłumacza ustnego absolutna konieczność. Niestety, sama w sobie nie wystarczy. Kluczowe jest wypracowanie odpowiedniej techniki tłumaczenia w poszczególnych trybach. Proces ten jest długotrwały i wymaga wielu godzin ćwiczeń pod okiem doświadczonych specjalistów, którzy będą na bieżąco korygować błędy i podpowiadać najskuteczniejsze rozwiązania.
Niezwykle istotne są również umiejętności związane z występowaniem publicznym oraz poprawna emisja głosu. Często zapominamy o tym, jak duży wpływ mają one na odbiór naszej osoby przez publiczność. Nawet bardzo wierne i poprawne językowo tłumaczenie ustne może sprawiać złe wrażenie, jeśli tłumacz będzie kiepskim mówcą. Warto zwrócić uwagę na fakt, że większość początkujących tłumaczy nawet nie zdaje sobie sprawy ze swoich braków w tym zakresie, a ich świadomość stanowi pierwszy krok we właściwym kierunku.
Kolejnym niezbędnym elementem układanki jest wiedza – zarówno ogólna, jak i specjalistyczna, dotyczącą bezpośrednio tematyki danego zlecenia. Tłumacz ustny musi mieć bardzo szerokie zainteresowania. Warto orientować się w takich dziedzinach jak gospodarka, polityka, prawo, nowe technologie czy informatyka – im dłuższa lista naszych zainteresowań, tym lepiej. Tłumacz ustny powinien także śledzić bieżące wydarzenia na arenie międzynarodowej oraz regularnie przeglądać media we wszystkich językach, którymi się posługuje (włączając język ojczysty).
W większości przypadków najlepszym rozwiązaniem będą specjalistyczne studia oferowane przez uczelnie wyższe w kraju i za granicą. Rozwiązanie to wiąże się z dużą inwestycją czasu i pieniędzy, jednak jest jednocześnie najbardziej kompleksowe. Programy studiów tłumaczeniowych przygotowywane są przez profesjonalistów i uwzględniają wszystkie kompetencje niezbędne do wykonywania zawodu tłumacza ustnego. Warto pamiętać, że na takich studiach raczej nie nauczymy się języka – od kandydatów już na starcie wymaga się znajomości przynajmniej jednego języka obcego na bardzo wysokim poziomie.
Niektóre biura tłumaczeń oferują również krótsze, kilkutygodniowe kursy. Pozwalają one rozbudować i ugruntować nasze umiejętności, ale raczej nie powinny stanowić ich podstawy. Tłumaczenia ustnego na pewno nie nauczymy się od zera w tak krótkim czasie. Warto dokładniej przyjrzeć się programowi takich kursów oraz zapytać o opinię osoby, które już miały okazję w nich uczestniczyć. Może nas to ustrzec przed kosztownymi pomyłkami.
Bardzo ważne jest również wykonywanie ćwiczeń w domu – najlepiej w parze lub grupie. Niestety, samodzielna praca nie wystarczy. Bez nadzoru ze strony profesjonalnego tłumacza ustnego może ona prowadzić do powielania i utrwalania niewłaściwych wzorców. Najlepsze rezultaty daje połączenie intensywnej pracy w domu ze studiami lub kursami tłumaczeniowymi prowadzonymi przez doświadczonych tłumaczy ustnych.
To tyle, jeśli chodzi o pierwsze kroki w karierze tłumacza ustnego. Nie zapominajmy jednak, że przetrwanie na tym wyjątkowo konkurencyjnym rynku będzie od nas wymagało wielu innych kompetencji, na których omówienie nie starczyło miejsca w tym artykule. Można tu wymienić choćby prowadzenie własnego biura tłumaczeń, negocjowanie stawek i warunków realizacji zleceń, pozyskiwanie klientów czy nadzorowanie pracy zespołu podczas większych wydarzeń. Do tych i innych zagadnień wrócę na pewno w kolejnych wpisach.