Biura tłumaczeń to dla większości początkujących tłumaczy pierwsi pracodawcy. Ten etap kariery zazwyczaj kojarzy nam się z niskimi stawkami, trudnościami w komunikacji z przedstawicielami biura oraz umiarkowanie korzystnymi warunkami współpracy. Czy musi tak być? Czy każde biuro tłumaczeń to tylko przeszkoda stojąca między tłumaczem a klientem?